Eboue lubi swoje pieniądze i nie chce się nimi dzielić. Nawet z byłym agentem, któremu jak się okazuje, nie płacił od dłuższego czasu. FIFA zdecydowała się zawiesić piłkarza na rok. Chyba, że ten wcześniej ureguluje dług.
Zobacz: Premier League. Martin Demichelis oskarżony! Obstawiał mecze u bukmachera?
- Eboue nie może brać udziału w żadnej aktywności piłkarskiej przez rok czasu, lub do momentu spłaty pełnej kwoty zadłużenia wobec byłego agenta, pod warunkiem, że to nastąpi przed upływem terminu wyznaczonego przez FIFA - czytamy na stronie światowej federacji.
Czyli sprawa jest prosta. Gdy Iworyjczyk odda pieniądze, będzie mógł wrócić do gry. A do tego z pewnością mu się pali, gdyż ostatni mecz o stawkę rozegrał przeszło 700 dni temu! Zimą wrócił do Premier League. Spróbuje pomóc "Czarnym Kotom" utrzymać się w lidze. Oczywiście jeśli rozwiąże swoje finansowe problemy :)