W innej sytuacji taka wygrana przeszłaby może niezauważona, ale ostatnio sporo mówiło się o kryzysie w londyńskiej drużynie. Po porażce z Manchesterem United 0:3, trener Luiz Felipe Scolari zarzucił swoim piłkarzom, że część z nich grała tylko na 35 procent swoich możliwości.
W meczu Pucharu Anglii zespół pokazał jednak charakter, co podkreślał kapitan, John Terry. - Ostatnio graliśmy poniżej własnych możliwości. W meczu z Southend zademonstrowaliśmy jednak ducha walki. Może sam początek meczu nie był najlepszy, ale po 30 minutach podkręciliśmy tempo. Myślę, że w pełni zasłużyliśmy na to zwycięstwo.
Trener Luiz Felipe Scolari nie pojawił się na pomeczowej konferencji prasowej. Obowiązek rozmowy z dziennikarzami zostawił asystentowi, Ray'owi Wilkinsowi.
- Felipe jest z pewnością szczęśliwy z powodu wygranej. Martwi go jedynie kontuzja Joe Cole'a - stwierdził Wilkins.
Angielskie media wciąż jednak roztrząsają problem rzekomego konfliktu na linii Scolari - Didier Drogba. Reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej nie znalazł się w składzie na mecz z Southend. W ataku świetnie spisał się za to Nicolas Anelka.
- Mamy szeroki skład i Felipe postawił tym razem na Nicolasa - tłumaczył asystent Scolariego. - Nie wiem, czy Didier zagra w sobotę przeciwko Stoke City. Chciałbym jednak podkreślić, że to bardzo ważny członek naszej drużyny.