Najwięcej udanych wyjść do dośrodkowań. To już brzmi dziwnie w stosunku do Fabiańskiego. Tym bardziej, gdy zestawimy statystyki Polaka z angielskimi specjalistami w tym fragmencie gry. A jednak to prawda. A jak jeszcze dorzucimy do tego informację, że w tym sezonie nasz bramkarz właściwie nie popełniał głupich błędów, dostaniemy prawdziwe football fiction. "Flappyhandski" bezbłędny? To możliwe?
Słynny morderca chciał zastrzelić Zlatana Ibrahimovicia!
Reprezentant Polski miał szczęście. Odszedł z Arsenalu w najlepszym momencie. Ostatnim, kiedy miało to jeszcze sens. Lata spędzone w barwach "Kanonierów" były stratą czasu. Bez wątpienia. Już nawet nie chodzi o słabą pozycję w kadrze. Bardziej o to, że Arsene Wenger nie przypadkowo uznawany jest za prawdziwego pogromcę bramkarzy.
Proste zestawienie. Od czasów Davida Seamana londyńczycy nie mieli spokoju w bramce. Jens Lehmann, Manuel Almunia, Łukasz Fabiański, Wojciech Szczęsny. Specjaliści. Najlepsi w swoich fachu. Pod wodzą Francuza kończyli tak samo. Kilka błędów, zmiana i brak możliwości powrotu między słupki.
Wojciechowi Szczęsnemu proponujemy to samo. Ucieczka z Emirates Stadium to najlepsze, co może zrobić.
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail