Gerrard: Szkoda, że tak mało grałem z Torresem

2009-05-11 20:28

Pomocnik FC Liverpool, Steven Gerrard (29 l.) przyznaje, że gdyby nie kontuzje jego i Fernando Torresa (25 l.), obecny sezon mógłby zakończyć się inaczej.

Kapitan Liverpoolu przyznaje, że brak możliwości regularnych występów z Torresem powoduje u niego frustrację. - Szkoda, że tak mało mogliśmy przebywać wspólnie na boisku - wyjaśnił. - Jestem przekonany, że w kolejnym sezonie będzie pod tym względem znacznie lepiej i przyniesie drużynie sporo pożytku. Wiem, że jeśli będziemy zdrowi i w formie, rywale będą mieli z nami sporo problemów - dodał.

Gerrard uważa, wraz z Torresem jest w stanie rozstrzygać o losach meczu. - Nie chcę wyjść na zbyt pewnego siebie, albo zarozumiałego, ale wierzymy w swoje umiejętności i twierdzę, że gdy jestem z Fernando na boisku, możemy uczynić wielkie rzeczy. Jeśli jest zdrowy, to zdecydowanie najlepszy napastnik na świecie. Jako jego kolega z drużyny nie mogę się z tym łatwo pogodzić, że tak często łapie urazy - stwierdził.

- Gdybyśmy mieli możliwość większej liczby wspólnych występów, kto wie, jakby zakończył się ten sezon - dodał.

Pomocnik Liverpoolu liczy, że latem menedżer Rafa Benitez dodatkowo wzmocni zespół, by ten realnie walczył o tytuł mistrzowski. - Już w tym sezonie presja na zespole była ogromna. Uważam, że każda drużyna potrzebuje wzmocnień i pewnych roszad, także my - wyjaśnił.

 - Nie chodzi o rewolucję, ponieważ nasza drużyna jest bardzo silna. Chciałbym jednak widzieć na Anfield Road kilku zawodników, którzy mogą pomóc w spełnieniu naszego marzenia, czyli zdobyciu mistrzostwa Anglii - zakończył.

Najnowsze