Na początku lutego, w powtórzonym meczu Pucharu Anglii z Evertonem, pomocnik "The Reds" naderwał mięsień uda i miał pauzować przez około trzy tygodnie. Pierwsza diagnoza wykluczała go z występu przeciwko Realowi Madryt w 1/8 finału Ligi Mistrzów (25 lutego), ale wygląda na to, że do tego czasu piłkarz wróci do formy i będzie mógł wesprzeć kolegów w trudnym pojedynku. Menedżer Liverpoolu, Rafael Benitez nie wyklucza, że wystawi go już w zbliżającym się spotkaniu z "The Citizens".
- W jego sytuacji każdy dzień jest na wagę złota, ale ciągle zauważamy znaczącą poprawę - oświadczył trener. - Mocno pracuje ze sztabem medycznym, a jego ogromnym atutem jest szybka zdolność do regeneracji. Potrzebuje na to znacznie mniej czasu niż inni zawodnicy - wyjaśnił.
Benitez jest przekonany, że jeśli Gerrard będzie mógł wystąpić w meczu z Manchesterem City, rozpocznie go na ławce rezerwowych. - Nie ma co ryzykować, bo nic jeszcze nie jest pewne. To oczywiste, że Steven chce zagrać w każdym meczu tego sezonu, to bardzo ambitny piłkarz. Pojedynek z "The Citizens" jest dla nas bardzo ważny, ale podobnej wagi zadanie czeka nas w Madrycie - zakończył trener Liverpoolu.