Mourinho pojawił się na meczu i miał je symbolicznie otworzyć. Pojawienie się na tafli, a także rzucenie krążka nie było żadnym problemem. Tym okazało się natomiast... opuszczenie lodowiska. Portugalczyk poślizgnął się i upadł na lód. Całe zdarzenie nagrali kibice, a sytuacja została okraszona przez nich salwą śmiechu i oklaskami.
To nie pierwszy upadek Jose Mourinho w ostatnim czasie. Portugalczyk zakończył ostatnio w fatalnym stylu współpracę z Manchesterem United. Jego zespół przegrywał wszystko, co mógł i w końcu na Old Trafford zdecydowano się mu podziękować. Jego rolę przejął Ole Gunnar Solskjaer i z miejsca zaczął osiągać znakomite wyniki.
Kolejnym dowodem na fatalną pracę "The Special One" była kompletna przemiana Paula Pogby. Pod wodzą Mourinho, Francuz był dramatycznie słaby i został odstawiony od składu. Norweg sprawił, że były piłkarz Juventusu znowu jest w formie życia i strzela oraz asystuje jak najęty!