Juergen Klopp zapewne długo zastanawiał się zanim zdecydował się na przyjęcie oferty Liverpoolu. Na Wyspy przeniósł się z całą rodziną, a jego dzieci Ulla i Dennis wciąż nie ukończyły szkoły. Pociechy nowego menedżera ekipy z Anfield muszą więc szybko przystosować się do nowych realiów, panujących w angielskiej szkole. Początkowo 48-latek zamieszkał z rodziną w hotelu. Okazało się jednak, że obowiązuje w nim zakaz, który bardzo przeszkadzał Kloppom.
Juergen Klopp czeka na psa w Liverpoolu
Jak podał niemiecki "Bild" w miejscu, gdzie zakwaterowany był menedżer Liverpoolu nie można było przebywać z psami. Dla rodziny Juergena Kloppa to duże utrudnienie. Wszyscy bowiem związani są mocno z Emmą - psem, którego są właścicielami. Rodzina długo nie myślała i postanowiła jak najszybciej przeprowadzić się do apartamentu poza hotelem. Nieoficjalnie mówi się, że poprzednio mieszkał w nim Brendan Rodgers. Emma ma dołączyć do swojego pana za kilka dni.
Wydawać by się mogło, że Emma to zwykłe imię dla psa. Jednak historia jest znacznie bardziej skomplikowana. Juergen Klopp przejął psa od Michaela Zorca, dyrektora Borussii Dortmund. Działacz nazwał zwierzę po legendzie BVB - Lotharze Emmerichu.