O Jonhsonie zrobiło się nad Wisłą głośno w 2005 roku. Mający polskie korzenie napastnik zadeklarował wówczas chęć gry w biało-czerwonych barwach. Nic z tego jednak nie wyszło a złośliwi mówili, że Johnhson chciał takim zachowaniem jedynie zwrócić na siebie uwagę selekcjonera angielskiej reprezentacji. Poskutkowało, bo kilka dni później Sven-Goran Eriksson powołał niedoszłego reprezentanta Polski do kadry Albionu.
Teraz po Johnsona sięgnął trener Roy Hodgson, który prowadzi Fulham. Klub z Londynu z trudem utrzymał się w Premiership, dlatego wzmocnienia były niezbędne.
- Trener Hodgson bardzo chciał mnie ściągnąć do klubu, co tylko podbudowało mnie psychicznie. Dla niego i drużyny będę w każdym meczu dawał z siebie 100 procent - deklaruje Johnhson.
Popularny „AJ” w barwach Evertonu w poprzednim sezonie zdobył 6 bramek, a razem w ciągu dwóch sezonów w Liverpoolu do siatki trafił 17 razy. Kosztował 10,5 miliona funtów.