>>>Wszystko o Premier League na Gwizdek24.pl
- Mieliśmy gierkę na treningu i Mario kopnął innego naszego zawodnika. Kazałem mu opuścić boisko, on odmówił, więc zacząłem go szarpać za koszulkę. Tak naprawdę nic się nie stało, nie było żadnej walki - wyjaśnił Mancini.
- Takie rzeczy się zdarzają, przeważnie pomiędzy piłkarzami. Teraz było troszkę inaczej, gdyż to ja chciałem, by opuścił murawę za zbyt ostre zagranie - dodał Mancini.
Roberto Mancini o sytuacji z Balotellim: Nic się nie stało, nie było żadnej walki
Okazuje się, że wczorajsza szarpanina na treningu Manchesteru City nie będzie tak poważna w skutkach jak się wydawało. Po tym jak opadły emocje, trener Mancini wytłumaczył swoje zachowanie wobec czarnoskórego rodaka.