W ostatniej kolejce Premier League Chelsea zremisowała na własnym boisku z nowym mistrzem Anglii Leicester City, a po spotkaniu piłkarze "The Blues" postanowili podziękować fanom zgromadzonym na Stamford Bridge. Podczas rundy honorowej do zawodników dołączyły też ich dzieci, a także 3-letni syn Edena Hazarda - Leo.
Chłopiec chyba jest mocno zapatrzony w ojca, bo widać wyraźnie, że kocha futbol. Ale kiedy spróbował pobawić się z nim futbolówką, szybko tego pożałował. Hazard senior ani myślał bowiem oddać synowi piłkę i kilka razy tak go okiwał, że Leo wylądował na murawie. Jeśli ich ich treningi na domowym trawniku wyglądają podobnie, to mamy wrażenie, że młody Hazard w przyszłości może być znakomitym obrońcą. Bo odebranie piłki jego ojcu czasem graniczy z cudem. Pytanie tylko, czy będąc tak ośmieszanym w pewnym momencie nie zwątpi i w ogóle nie zrezygnuje z kariery piłkarskiej...