Wydaje się, że kłopoty Wayne'a Rooneya w ekpie Manchesteru United rozpoczęły się wraz z przyjściem na Old Trafford Robina Van Persiego. Holenderski napastnik z miejsca stał się gwiazdą drużyny i w niektórych meczach wybiegał w podstawowym składzie kosztem właśnie Anglika.
Ogromne zaufanie jakim obdarzał Van Persiego Alex Ferguson widoczne było zwłaszcza w rewanżowym spotkaniu 1/8 finału Ligi Mistrzów z Realem Madryt, kiedy to uchodzący za kluczowego gracza "Czerwonych Diabłów" Rooney rozpoczął zawody na ławce rezerwowych.
Do tej pory medialnym plotkom o odejściu Anglika z Old Trafford zaprzeczał sam Alex Ferguson. Nie wiemy jednak, jak sytuacja wyglądać będzie po przejściu Szkota na emeryturę.