O konflikcie Rooneya z Fergusonem media zaczęły pisać w sobotę, kiedy napastnik MU nie znalazł się nawet na ławce rezerwowych w czasie spotkania z Blackburn (2:3). Cały mecz obejrzał z trybun i był wyraźnie naburmuszony.
Wkrótce okazało się, że menedżer "Czerwonych Diabłów" odsunął go od zespołu, bo kilka dni przed spotkaniem snajper zabalował. - Wayne nie trenował dobrze - enigmatycznie poinformował Ferguson, który nie dość, że wyrzucił piłkarza z zajęć, to jeszcze zarządził mu ekstra trening następnego dnia.
Rooney był podobno wściekły, ale władze MU zapewniają, że konflikt między gwiazdorem a menedżerem został zażegnany. - Sprawa jest zakończona, a Wayne powinien zagrać w środowym meczu z Newcastle - oświadczyły.