Alisha Lehmann jest obecnie najpopularniejszą piłkarką świata. Szwajcarka stała się prawdziwą gwiazdą w internecie, gdzie obserwują ją miliony fanów. Przez ostatnie 3 lata "najpiękniejsza piłkarka na świecie" grała w Aston Villi. W tym angielskim klubie poznała swojego partnera - Douglasa Luiza. Jedna z najgorętszych piłkarskich par błyszczała nie tylko na boisku, ale przynosiła też spore korzyści marketingowe Aston Villi. Ten stan rzeczy szybko się zmienił, a wszystko zaczęło się pod koniec czerwca, gdy Brazylijczyk podpisał kontrakt z Juventusem. Już wtedy fani Lehmann zaczęli spekulować, że czeka ją identyczny transfer, a po kilku dniach plotki znalazły potwierdzenie w rzeczywistości!
Szwajcarska piłkarka za pomocą mediów społecznościowych, w których zbudowała swoją wielomilionową markę, pożegnała się z Aston Villą. "Emocjonalne pożegnanie, chcę podziękować moim koleżankom z drużyny, personelowi i oczywiście wspaniałym fanom. Spędziłam jak na razie najlepsze 3 lata w mojej karierze w tym niesamowitym klubie, cieszyłam się każdą minutą. Dziękuję za wszystko! W moim sercu zawsze będziecie mieli wyjątkowe miejsce, a część mnie oczywiście będzie tam na zawsze. Dziękuję!" - napisała Lehmann. Już kilkadziesiąt minut później pokazała też zdjęcia z podpisania kontraktu z Juventusem!
"Nowy rozdział, nie mogłabym być bardziej szczęśliwa! Forza Juve" - zakomunikowała piłkarka. W komentarzach aż roi się od wpisów poruszonych fanów, którzy wciąż żyją wspólnym transferem Lehmann i Luiza. Ten ruch tylko pokazuje, jak gorący i wpływowy związek tworzą. Juventus może z kolei liczyć na wzrost zainteresowania kobiecą sekcją, co widać we wpisach kibiców. "Od zawsze kibicowałem kobiecej drużynie Juve" - śmieją się fani Lehmann.