Kanonierzy w tym starciu pokonali Spurs 2:0, a Ramsdale został kopnięty przez fana miejscowych. Sprawcą napaści okazał się Joseph Watts z Dalston we wschodnim Londynie. Tuż po zakończeniu meczu golkiper, celebrując wygraną, zbierał swoje rzeczy zza bramki, kiedy nagle przez ogrodzenie oddzielające widownię od murawy przeskoczył kibic i kopnął go w plecy. Po napaści wycofał się ponownie na trybuny.
Oskarżony Watts pojawił się w sądzie magistrackim w Uxbridge, gdzie przyznał się do napaści na piłkarza Arsenalu. Poza zakazem stadionowym otrzymał nakaz pracy społecznej i musi zapłacić Ramsdale’owi 100 funtów tytułem odszkodowania.
Wypił sześć piw, rzucał monetami na murawę
Napastnik nie ukrywał w sądzie, że wcześniej podczas meczu rzucił na boisko cztery monety. Watts przyznał również, że był pijany po wypiciu sześciu piw.
Jan Tomaszewski nie wytrzymał! Ostre słowa o machlojach Barcelony, "mam nadzieję, że za to beknie"
W zeznaniu odczytanym w sądzie piłkarz opowiedział, że po poturbowaniu przez kibica musiał skorzystać z usług fizjoterapeuty, bo czuł, że ma zesztywniałe plecy, choć nie nosiły śladów uderzenia „Nigdy nie zdarzyło mi się, by ktoś wszedł na boisko i mnie kopnął. To było kompletnie nie do zaakceptowania, bym został napadnięty w trakcie pracy” – zeznał bramkarz Arsenalu.
Reprezentant Anglii dodał, że po tym, co się stało, stał się bardziej ostrożny w kontekście przyszłych występów.