Kontrakt Ibrahimovicia wygasa już w czerwcu. Działacze i kibice „Czerwonych Diabłów” liczą jednak, że gwiazdor da się namówić na kolejną umowę i zostanie w Premier League na dłużej. Plany pokrzyżować im może małżonka Zlatana, która według szwedzkich mediów nie czuje się w Anglii najlepiej. Jej zdanie może stanąć na drodze pięknej historii, którą Zlatan chciał na Old Trafford napisać.
Helena Seger z utęsknieniem wspomina lata, kiedy jej mąż występował w Serie A i chętnie wróciłaby do Włoch. Klimat słonecznej Italii zdecydowanie bardziej odpowiadał szwedzkiej modelce i aktorce. Ciekawe, czy jej samopoczucie wpłynie na decyzję Ibrahimovicia? Wszystko zależy od tego, jak bardzo piłkarz liczy się ze zdaniem swojej żony. Może wielki Zlatan, który o skromności dawno zapomniał i którego charyzma jest bez dwóch zdań wyjątkowa, w zaciszu domowym jest grzecznym i posłusznym mężem, dla którego opinia żony ma największą wartość?
Nie ulega wątpliwościom, że po Zlatana ustawi się kolejka chętnych. Wstępnie mówi się o drużynie Arkadiusza Milika, czyli Napoli, ale niewykluczone, że para zdecyduje się na Mediolan, w którym spędzili już 2 lata, kiedy szwedzki piłkarz występował w barwach Interu i AC Milan. Decyzja piłkarza będzie odpowiedzią na pytanie, czy Ibrahimović to egoista jakiego znamy, czy posłuszny mąż?