Hiszpańskie media wypatrzyły jak Messi senior wysiada w środę rano z prywatnego samolotu na lotnisku El Prat w Barcelonie. Przyleciał prosto z Argentyny. Ma rozmawiać z szefem klubu Josepem Marią Bartomeu, a także z zarządem, i szukać wyjścia z impasu. Kiedy stacja telewizyjna z Hiszpanii spytała Jorge Messiego o sytuację jego syna i to, czy zostanie w Barcelonie, ten odparł tylko, że będzie to „trudne”. Dodał te jednak, że nie ma na razie żadnych decyzji w kwestii ewentualnych przenosin Leo do Manchesteru City, o których coraz głośniej w ostatnich godzinach. Jak zapewnił, nie rozmawiał jeszcze z trenerem City, Pepem Guardiolą.
Jan Tomaszewski ostry jak BRZYTWA: Taktyka Jerzego Brzęczka to SABOTAŻ!
Messi w zasadzie sam zakończył współpracę z Barceloną i nie uważa się już za piłkarza tego klubu. Nie wziął udziału w testach medycznych i nie wznowił treningu z resztą zespołu. W ubiegłym tygodniu poinformował, że chce odejść. Rozmowy pomiędzy Argentyńczykiem a jego wciąż obecnym zespołem mają być prowadzone w środę i czwartek. W samym klubie z Katalonii istnieją tarcia w łonie zarządu w kwestii czy pozwolić odejść Messiemu, czy też twardo żądać nierealistycznej kwoty za transfer. Wiele wskazuje, że rozmowy mogą być skrajnie trudne i epopeja transferowa Leo kontra Barca będzie liczyć wiele odcinków. Letnie okienko transferowe zamyka się 5 października.