Tym transferem żyła nie tylko Polska, ale cała Europa. Robert Lewandowski zamienił Bayern Monachium na Barcelonę, a ci pierwsi zapłacili drugim za ten transfer 45 milionów euro. Katalończycy z pewnością nie żałowali wydanej fortuny, bowiem Lewy w 46 spotkaniach strzelił 33 gole, do tych trafień dołożył osiem asyst. W samej Lalidze strzelił 23 gole, co dało mu tytuł króla strzelców.
Szymon Marciniak bije rekordy popularności. Te liczby mówią same za siebie!
Polski napastnik znalazł się w zestawieniu dziesięciu najlepszych napastników na świecie według ESPN. "Napastnik FC Barcelona może miał już za sobą najlepszy moment, co pokazała końcówka sezonu. Wciąż jednak zachowuje zimną krew w polu karnym i jest bezwzględny. Świetnie utrzymuje się przy piłce i pomaga w posiadaniu jej całemu zespołowi" - napisali dziennikarze ESPN.
Lewandowski znalazł się na piątym miejscu w zestawieniu, zdaniem EPSN nie będzie już strzelał tyle goli co Erling Haaland (zwycięzca rankingu) i Kylian Mbappe, chwalony jest za to za etykę pracy, która wydłuża jego karierę.
Steven Gerrard miał być selekcjonerem reprezentacji Polski. Wybrał taką samą drogę jak Michniewicz
Bezapelacyjnym zwycięzcą rankingu został Haaland, a tuż Norwegiem znajduje się Karim Benzema. Trzecie miejce dla Harry'ego Kane'a a czwarte Victor Osimhen z Napoli.