Dużym problemem Barcelony w trwającym sezonie jest gra obronna. Piłkarze w defensywie popełniają spora liczbę błędów, która bardzo często przekłada się na wynik spotkania i gubienie punktów w ligowej tabeli. Również w niedzielny wieczór nie brakowało nerwów po stronie Dumy Katalonii, która długo prowadziła 2:0, ale w kilka minut to prowadzenie wypuściła z rąk i wydawało się, że znów zwycięstwo wymknie się w ostatnim momencie. Na szczęście dla kibiców Barcelony w świetnej formie byli Lamine Yamal i Ferran Torres, którzy dali zwycięstwo Blaugranie.
Kucharski mocni podsumował Lewandowskiego
Słowa o dobrej grze nie dotyczą jednak Roberta Lewandowskiego. Polak ponownie był niewidoczny na boisku, a przede wszystkim ponownie nie wpisał się na listę strzelców. Na boisku spędził nieco ponad godzinę gry i został zmieniony. Rzadko zdarza się, żeby polski napastnik tak szybko opuszczał murawę, co zauważyło wielu ekspertów. Xavi po spotkaniu wyjaśniał, dlaczego zdecydował się na taką roszadę.
- Myślę o tym, czego zespół potrzebuje w danym momencie czyli "9", która będzie atakować przestrzeń. Vitor Roque ma właśnie taką cechę. Szuka miejsca, przestrzeni - powiedział Xavi. Do słów szkoleniowca odniósł się Cezary Kucharski. Były menedżer Lewandowskiego zauważył, że niedawno tak próbował grać Polak, ale wówczas... Xavi wymagał od swojego podopiecznego innego zachowania. - Czy mnie pamięć nie myli, że Lewy próbował tak grać wcześniej, atakując przestrzeń - jak teraz oczekuje Xavi? Tyle, że wtedy Xavi oczekiwał, aby stał na pozycji nr 9 - napisał Kucharski najprawdopodobniej sugerując, że Lewandowski niekoniecznie realizuje plan szkoleniowca.