Ronaldo podczas pobytu w Chinach zachowywał się wobec gospodarzy wręcz obraźliwie. Ignorował pytania dziennikarzy, ostentacyjnie ziewał podczas konferencji, zmuszany do odpowiedzi cedził monosylaby i bawił telefonem. Jakby chciał powiedzieć: - Zapłaciliście, więc jestem, ale nudzicie mnie śmiertelnie i mam was w nosie...
Taki brak grzeczności zrobił na szanujących formy Chińczykach jak najgorsze wrażenie. Nie poprawiło go oświadczenie Portugalczyka: - Lubię kiedy na mnie buczą i kiedy mnie nienawidzą. Od kogo on się tego nauczył, czy czasem nie od Jose Mourinho?
Real wygrał w Chinach 7:1 z Guangzhou Evergrande i 6:0 z Tianjin. Serio zagra w niedzielę 14 sierpnia w Superpucharze Hiszpanii z Barceloną. Mecz zacznie się o 22.00.