- Jeśli ktoś powiedziałby mi, że zakończymy ligę, mając 25 punktów straty do Barcelony, to oczywiście uznałbym to za sytuację nie do zaakceptowania w tak ważnych rogrywkach - powiedział Casillas na antenie hiszpańskiej telewizji La Sexta.
- Ale jeśli dodałby, że w zamian wygramy "La Decimę" [tak w Hiszpanii nazywa się dziesiąty Puchar Europy - dop. red.], zgodziłbym się na to - dodał.
Kapitan Realu Madryt bardzo szybko został za te słowa zganiony przez asystenta Jose Mourinho, Aitora Karankę. - Choć nasza strata do lidera jest duża, my zawsze walczymy do samego końca, nie ma mowy o poddaniu się - odpowiedział Casillasowi Karanka na wtorkowej konferencji prasowej przed meczem 1/8 finału Pucharu Króla z Celtą Vigo.