Jan Tomaszewski skomentował ostatnie El Clasico. Przypomnijmy, że drużyna Roberta Lewandowskiego - Barcelona, odniosła kolosalną porażkę w stosunku 0:4, a sam kapitan reprezentacji Polski nie zaprezentował się w meczu dobrze. Tomaszewski skomentował cały mecz i postawę Polaka i powiedział, że jest jeden czynnik, który sprawia, że "krew go zalewa". Padły mocne słowa.
Jan Tomaszewski szczerze o Barcelonie i Lewandowskim. Padły mocne słowa
Jak podkreśla Tomaszewski, czynnikiem, który sprawił, że jest poddenerwowany, są dziennikarze, którzy chcą mówić o tym, że Barcelona w trakcie starcia z Realem była osłabiona przez brak De Jonga.
- Fatalne to spotkanie było. Krew mnie zalewa, jak Ci wybitni komentatorzy mówią, że Barcelona osłabiona, bo nie gra De Jong. Ja przypomnę tym "wybitnym fachowcom", że De Jong miał być sprzedany, ale nie chciał odejść z Barcelony. - stwierdził Tomaszewski.
Były bramkarz reprezentacji Polski jest przekonany, że słaba postawa Lewandowskiego w starciu z Realem wynikała głównie z powodu jego przemęczenia.
- Jeśli chodzi o Roberta Lewandowskiego, widać po raz któryś, że jest przemęczony. (...) W dalszym ciągu jest jeden z najlepszych piłkarzy na świecie, ale grał słabo, czego przykładem jest 42. czy 43. minuta, gdzie miał "dwusetkę". W Bayernie by się zabawil, a tu nie strzelił, poszła kontra i Vinicius strzelił na 1:0. I tutaj widać to przemęczenie Roberta. (...) To nie jest ten Robert Lewandowski, poczekajmy do nowego sezonu. Robert jak się zresetuje, to zacznie grać na swoim starym poziomie. - powiedział Jan Tomaszewski.