W strefie mieszanej po zakończonym meczu z APOEL-em Nikozja "The Special One" udzielił kilku ciekawych wywiadów. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że szkoleniowiec na to samo pytanie odpowiedział w innym tonie dla mediów hiszpańskich, a innym dla angielskich.
- To będzie świetny półfinał [Bayern - Real - dop. red], a jego wygrany zagra w finale z Barceloną. Czemu jestem pewien, że to oni własnie awansują a nie Chelsea? Bo są po prostu bardzo dobrzy - powiedział stacji telewizyjnej Teledeporte Portugalczyk.
Przeczytaj koniecznie: Jose Mourinho i jego trzy cele
- Wątpię, żebyśmy w ewentualnym finale zagrali z Chelsea. Do kolejnej rundy przejdzie Barcelona i wszyscy dobrze wiemy dlaczego - stwierdził z kolei Mourinho w rozmowie z brytyjską telewizją Sky.
Od razu stało się jasne, że trener Realu nawiązuje do kontrowersji z ostatniego meczu Ligi Mistrzów Barcelony z Milanem. Zespół z Katalonii otrzymał w nim dwa rzuty karne, jednak drugi (podyktowany przy wyniku 1:1, dającym awans Włochom) był mocno wątpliwy.