Od bohatera do zera
Przyjście Kaki do Realu Madryt było jednym z największych transferowych hitów w historii klubu z Concha Espina. Brazylijczyk kosztował Florentino Pereza 65 milionów euro i to właśnie na nim oraz zakupionym w tym samym czasie Cristiano Ronaldo miała się opierać ofensywa Realu.
Niestety zdobywca Złotej Piłki z 2007 roku nie spełnił pokładanych w nim oczekiwań. Po 3 sezonach spędzonych w Hiszpanii jego pozycja w drużynie bardzo mocno osłabła. Z piłkarza podstawowego składu stopniowo zamieniał się w rezerwowego, a dzisiaj nie może już nawet liczyć na znalezienie się w kadrze meczowej.
Ozdyskać radość
Wypożyczyć zawodnika starał się jego były klub AC Milan, ale ostatecznie Włosi nie potrafili dojść do porozumienia z Realem i zrezygnowali z Brazylijczyka.
Zdesperowany Kaka zdaje sobie sprawę, że w ciągu ostatnich lat jego wartość na rynku transferowym znacznie spadła, dlatego też w przypadku zmiany klubu musi się liczyć z dużą obniżką zarobków (obecnie inkasuje ok. 10 milionów euro rocznie).
Dla "Ricky'ego" nie stanowi to jednak problemu. Piłkarz chce po prostu grać w piłkę i ponownie czerpać z tego przyjemność. Rodzina radzi zawodnikowi, aby ten wrócił do Brazylii do rodzinnego Sao Paolo, gdzie mógłby występować w klubie, w którym rozpoczynał piłkarską karierę.
Przeczytaj także: SUPERPUCHAR HISZPANII 2012: Dlaczego trzeba docenić Modricia?
- Planujemy wrócić całą rodziną do Sao Paolo. Jeśli Kaka odejdzie z Realu, wróci do ojczyzny - zapowiedziała ostatnio żona piłkarza.
Letnio okienko transferowe potrwa do 1 września. Kaka pogodził się już z faktem, że ten sezon spędzi jeszcze w Madrycie. Jednocześnie podjął decyzję, iż sezon 2012/2013 będzie jego ostatnim przy Concha Espina.