Niegroźne starcie w środku pola. Isco mija Tano, ten fauluje go, a po chwili sam pada jak porażony błyskawicą. Dopiero powtórki pokazują koszmar zawodnika. Prawa noga łamie mu się jak zapałka. Nienaturalnie zgięta, w miejscu, w którym powinna pozostać prosta - to prawdopodobnie jak długich miesięcy leczenia i rehabilitacji. O ile wcześniej nie dojdzie do powikłań.
Cóż, oto najgorsza kolejka tego sezonu w La Liga. Upiorny żniwiarz ma dzisiaj sporo roboty: