Keylor Navas, Real Madryt

i

Autor: CYFRASPORT Keylor Navas, Real Madryt

La Liga: Celta Vigo - Real Madryt 1:3. Fruwający Keylor Navas uratował Madryt [WIDEO]

2015-10-24 23:10

Kim jest David de Gea? To pytanie mogą dzisiaj zadawać wszyscy kibice Realu Madryt. Keylor Navas w sobotnim starciu z Celtą Vigo znowu złamał wszelkie prawa fizyki i uratował swój zespół od utraty punktów w Vigo. Patrząc na wyczyny reprezentanta Kostaryki w bramce madryckiej drużyny mamy tylko jedną wątpliwość: czy ten facet ma licencję pilota?

Starcie w Vigo miało być hitem 9. kolejki Primera Division. I było! Gospodarze postawili "Blancos" trudne warunki gry. Zaatakowali od pierwszych minut. Tyle że Real dlatego jest wielki, bo ma wielkie postaci. Pierwszą, powszechnie znaną, czyli Cristiano Ronaldo. Portugalczyk już w 8. minucie wykorzystać podanie Lucasa Vazqueza i wyprowadził Real na prowadzenie. Dla CR7, zbliżającego się ponoć do końca swojej kariery, było to jedenaste trafienie w jedenastym meczu. Cóż, wesołe bywa życie staruszka.

Keylor Navas show!

I drugą. Keylora Navasa. Kostarykanin skradł show bardziej utytułowanym partnerom. W sobotę parował wszystko. Strzały z dwudziestu metrów, z dziesięciu, z pięciu, przy lewym słupku, prawym - bez różnicy. Po prostu fruwał, udowadniając raz jeszcze, że korzystanie z oprogramowania Microsoftu bywa praktyczne. Gdyby nie problemy komputerowe 31 sierpnia 2015 roku w siedzibie madryckiej drużyny, akurat jego na Santiago Bernabeu by nie było. A między słupkami stałby David de Gea, który, przyznajmy to, swojego niedoszłego poprzednika nie miałby szans pobić.

Chelsea znowu przegrała! Jose Mourinho wyrzucony!

Zresztą, zobaczcie sami. W Polsce już miałby donos na policję. Że fruwa bez licencji pilota i naraża na niebezpieczeństwo postronnych widzów:

Celta odbiła się więc od ściany. I sama straciła trzy gole. Wyczyn Ronaldo powtórzyli bowiem w sobotę jeszcze Brazylijczycy: Danilo oraz Marcelo. Boczni defensorzy "Królewskich" znowu zaprezentowali porywający futbol. I znakomicie uzupełniali machinę Rafaela Beniteza. Która faktycznie na progu sezonu wygląda imponująco. Obserwujemy spotkania Realu od dawna i takich popisów w defensywie w wykonaniu piłkarzy z Madrytu chyba jeszcze nie widzieliśmy. Toni Kroos, Luka Modrić, Casemiro - nic dziwnego, że na ławce, nawet wobec licznych kontuzji w kadrze "Blancos" - wylądował Isco. Hiszpan zwyczajnie obecnie nie gwarantuje odpowiedniego poziomu. Nie nadąża za organizacją, zaproponowaną przez byłego szkoleniowca Liverpoolu czy Valencii.

Najlepszy w historii Real?

Real po dziewięciu seriach gier ma 21 punktów i jest liderem La Liga. Ekipa z Madrytu do tej pory straciła też - na wszystkich frontach, bo w Lidze Mistrzów jeszcze żadnego - trzy gole. I aż strach pomyśleć co się stanie, gdy do zdrowia wrócą Karim Benzema, James Rodriguez i Gareth Bale. A wspominamy o tym, nie mając w perspektywie spotkania na Santiago Bernabeu. W przeciwieństwie do piłkarzy PSG czy Barcelony.

Celta Vigo - Real Madrid 1:3 (0:2)
Bramki: Nolito 85 - Cristiano Ronaldo 8, Danilo 23, Marcelo 90

Najnowsze