Do zawieszenia ligi dojdzie, jeśli rząd nie spełni postawionych mu żądań. Chodzi o zniesienie prawa nakazującego pokazywanie jednego meczu każdej kolejki w paśmie otwartym. Spotkania te są łakomym kąskiem dla reklamodawców, ale dochód z nich spływa do kasy państwa.
Przeczytaj koniecznie: Mourinho i Messi zarabiają najlepiej
Ponadto kluby uważają, że nowa ustawa podatkowa, nakazująca płacenie większych sum fiskusowi, godzi w ich interesy. - Mówi się, że nie potrafimy zarządzać pieniędzmi, ale porównajcie dochody 10 mln euro z 40 mln euro. Widzicie różnicę? - pyta prezydent Deportivo La Coruna, Augusto Cesar Lendorio (66 l.).