Lewandowski wprost o Yamalu: "Niemożliwe być tak dobrym"
Robert Lewandowski w tym sezonie pokazuje, że wciąż jest czołowym napastnikiem na świecie. Strzela do siatki rywali zarówno w rozgrywkach ligowych, jak i w europejskich Pucharach, a „Duma Katalonii” znów może na nim polegać. Ostatni mecz przed przerwą reprezentacyjną był dla niego bardzo pechowy – anulowano mu prawidłowego gola, zagrał słaby w ostatecznym rozrachunku mecz, a jego drużyna przegrała. Do tego 36-latek doznał drobnego urazu pleców, przez co nie pojechał na zgrupowanie reprezentacji Polski. To jednak pozwoliło mu na nieco dłuższy odpoczynek w trakcie sezonu, który jest dla niego bardzo intensywny. Wykorzystał ten czas m.in. na udzielenie obszernego wywiadu Rio Ferdinandowi, byłemu piłkarzowi m.in. Manchesteru United. Zostało w nim poruszonych wiele tematów, a jednym z nich był Lamine Yamal, 17-letni gwiazdor FC Barcelona.
Fenomenalne wieści w sprawie Roberta Lewandowskiego! Kibice Barcelony będą w siódmym niebie
Znajdzie się wielu zwolenników teorii, że obecnie Barcelona jest zależna właśnie od Lamine'a Yamala. To właśnie bez tego zawodnika w składzie mierzyła się ona na Real Sociedad i przegrała 0:1, choć należy pamiętać, że w 13. minucie przy stanie 0:0, Robert Lewandowski zdobył bramkę, której niesłusznie nie uznano. Po spotkaniu wielu wskazywało na fakt, że „Duma Katalonii” miała duży problem z kreowaniem sytuacji właśnie z powodu braku 17-latka. Robert Lewandowski w rozmowie z Rio Ferdinandem wyjawia, jak ciężko mu było uwierzyć w to, jak dobry jest Yamal. – W przypadku Lamine'a pierwsze, co pomyślałem, to „jak to wszystko jest możliwe w jego wieku?”. On był już na takim poziomie... W wieku zaledwie 16 lat niemożliwe jest być tak dobrym i tak inteligentnym – powiedział Lewandowski. Przypomnijmy, że Yamal wygrał z Hiszpanią mistrzostwo Europy dzień po swoich 17. urodzinach i był kluczową postacią reprezentacji.
Robert Lewandowski przerwał milczenie. Poruszające słowa na temat problemów, wspomniał swojego ojca
Robert Lewandowski bez ogródek o młodych piłkarzach. Wskazał czego nie lubią
Polak zauważa jednak, że prawdziwym wyzwaniem dla Hiszpana będzie utrzymać taki poziom. – Zawsze staram się coś poradzić, bo z jednej strony to niesamowite, co Yamal już osiągnął i co robi, ale musi też myśleć, że w krótkim czasie czeka go wielkie wyzwanie, by kontynuować grę na takim samym poziomie, a może nawet pójść o krok dalej. Nie mówimy tu o dwóch-trzech latach, tylko dziesięciu i mówimy o tym, co musi zrobić, by pozostać na szczycie do 28., 29., 30. roku życia lub nawet dłużej. To wielkie wyzwanie dla niego – ocenił Polak. Zauważył też, że Yamal rozwija się w całkiem innych czasach, niż on sam. – Teraz myślę, że młodzi gracze nie lubią, gdy ktoś na nich krzyczy. To się zmieniło nie tylko w piłce nożnej, ale też w życiu i pracy, młodzi ludzie tego nie lubią. Nie chcę powiedzieć, że nie można do nich głośno mówić, ale nie można cały czas krzyczeć. Trzeba znaleźć równowagę. Kiedy ja byłem młody, to chodziło o to, by stać się silniejszym, a starsi zawodnicy krzyczeli na Ciebie i Cię motywowali. Wtedy jednak nie mogłeś niczego kontrolować na boisku – dodał Lewandowski.