Neymar w Barcelonie gra od czterech lat. Zachwyca, ale wciąż znajduje się w cieniu Messiego. Argentyńczyk to klubowy symbol. Gwiazda numer jeden. Podobna sytuacja nie podoba się od dawna ojcu Brazylijczyka. To on negocjuje kontrakty byłego piłkarza Santosu. I to on podobna nalega, by piłkarz zastanowił się nad zmianą otoczenia. Tym bardziej, że chętnych na angaż Neymara nie brakuje. Manchester United, Chelsea, pewnie nawet Real Madryt. 25-latek w każdej z tych drużyn mógłby liczyć na mocniejszą pozycję niż w ekipie z Camp Nou.
Plotka? Być może. O transferze Brazylijczyka donoszą jednak największe hiszpańskie gazety. Asystent Luisa Enrique, Juan Carlos Unzue, miał ponoć pokłocić się z piłkarzem podczas treningu. Ten miał poinformować działaczy Barcy, że jeśli szkoleniowiec zostanie w strukturach zespołu na następny sezon, on odejdzie. A to tylko jeden z wielu artykułów.