O możliwym przejściu Hazarda do Realu mówiło się już od bardzo dawna, a najgłośniej o transferze mówiło się po mistrzostwach świata w Rosji, gdzie Belg był czołową postacią swojej reprezentacji, z którą zdobył brązowy medal. Według wielu ekspertów Chelsea Londyn stała się w pewnym momencie "za mała" dla takiego piłkarza, jakim jest Hazard.
Kibice Królewskich musieli uzbroić się jednak w cierpliwość. Do transakcji doszło dopiero latem tego roku. Negocjacje miały być trudne i Chelsea nie chciała wypuścić swojej największej gwiazdy. Ostatecznie udało się ustalić kwotę transferu. Debiut Hazarda w Realu będzie miał miejsce już niebawem. Na prezentacji Belga na Santiago Bernabeu pojawiły się tysiące kibiców.
Nic więc dziwnego, że ofensywny pomocnik jest bohaterem hiszpańskich mediów. Ostatnią okazją do napisania o piłkarzach Realu były testy medyczne. Hazard, wraz z innymi zawodnikami, pojawił się na ostatniej okładce dziennika "AS". Problem jednak w tym, że na zdjęciu jest tylko... głowa Belga. Jak dopatrzyli się internauci, ciało należy do Benzemy. W dodatku graficy chcieli zmylić czytelników i na prawym ramieniu Hazarda "dorysowali" tatuaż, którego Benzema nie ma. Być może forma Belga nie jest tak dobra, jak przypuszczano i trzeba było ukryć zbędne kilogramy?