Będzie to piąte starcie tych rywali w obecnym sezonie. Dotychczas "Duma Katalonii" była lepsza trzykrotnie, "Królewscy" wygrali raz. Pierwsze "El Clasico" o stawkę z udziałem sprowadzonego latem Polaka odbyło się w połowie października. Wówczas w walce o ligowe punkty Real zwyciężył u siebie 3:1. Był to jedyny mecz Barcelony w obecnym sezonie ekstraklasy, w którym straciła więcej niż jedną bramkę. Kolejny raz odwieczni rywale spotkali się w styczniu w finale Superpucharu Hiszpanii w Arabii Saudyjskiej. Wtedy takim samym wynikiem wygrali Katalończycy, którzy później zdobyli trofeum. Na początku marca, w pierwszym meczu półfinałowym Pucharu Króla, zwyciężyli po raz kolejny, tym razem 1:0, po samobójczym golu Brazylijczyka Edera Militao. Kilkanaście dni później doszło do drugiej ligowej konfrontacji - na Camp Nou Real prowadził przez ponad pół godziny, by ostatecznie przegrać jednak 1:2. Lewandowski brał udział w trzech z tych spotkań - z powodu kontuzji opuścił pierwszy mecz w Pucharze Króla. W pozostałych zdobył jedną bramkę i miał dwie asysty.
Kto górą w hicie?
Przed El Clasico. Robert Lewandowski wyrzuci Real z Pucharu Hiszpanii?
Piłkarze Barcelony prowadzą w lidze hiszpańskiej. W ostatniej kolejce pokonali Elche 4:0, a popis dał Robert Lewandowski. Kapitan polskiej kadry strzelił dwa gole i dorzucił asystę. Czy powtórzy to w starciu z Realem Madryt w rewanżowym meczu półfinału Pucharu Hiszpanii? W pierwszym starciu Barca wygrała na Santiago Bernabeu 1:0.