Real rozniósł imiennika z Saragossy w proch i pył, team Mourinho do przerwy prowadzil 2:0 po golach CR i Marcelo. Po przerwie padły jeszcze cztery bramki, a trener miał pretensje, że zmarnowali jeszcze co najmniej cztery "100". Mogło być 10:0.
W derbach Andaluzji Sevilla pokonała 2:1 Malagę, która ostatnio wydała 60 mln euro na transfery i zapowiadała, że bedzie "trzecią siła w La Liga". Valencia wygrała z Racingiem Santander 4:3 a strzelcem czterech goli był Roberto Soldado, w tym jednego samobójczego.