Drużyna Królewskich przebywa w Stanach Zjednoczonych gdzie odbywa się International Champions Cup. W nocy z wtorku na środę Real zmierzył się z Arsenalem Londyn. Zespół ze stolicy Hiszpanii okazał się lepszy od Kanonierów, ale dopiero po rzutach karnych. Nie było to jednak najważniejszą informacją meczu. Wszyscy czekali na informacje o stanie zdrowia Marco Asensio.
W drugiej połowie rywalizacji nagle padł na murawę i zaczął zwijać się z bólu. Bardzo mocno ucierpiało jego kolano. Od razu było wiadomo, że będzie to poważna kontuzja. Jeszcze w szatni klubowy lekarz stwierdził, że skrzydłowy zerwał więzadło. Złe prognozy potwierdziły się. Asensio zerwał więzadło krzyżowe przednie i uszkodził łąkotkę w lewym kolanie.
Pierwsze prognozy mówią o sześciomiesięcznej przerwie, ale niewykluczone, że Asensio straci cały sezon. Dla każdego piłkarza fatalna informacja. Hiszpan może jednak liczyć na wsparcie swojej pięknej żony. Sandra Asensio kilka pięknych słów napisała na Instagramie. - Mój kochany, jesteś silny i nie do powstrzymania, zawsze będę z tobą, będziemy świętować piękne chwile razem i stawiać czoła trudnym chwilom razem. Czekam, aby obsypać Cię lawiną pocałunków. Kocham Cię całym sercem! - czytamy w poście ukochanej piłkarza.