Anglia - Polska 2:1 (1:0)
Bramki: Harry Kane 19 (k.), Harry Maguire 85 - Jakub Moder 57
Żółte kartki: Milik
Anglia: Pope - Walker, Maguire, Stones, Chilwell - Phillips, Rice, Foden (87. James) - Mount, Kane (89. Calvert-Lewin), Sterling (90. Lingard)
Polska: Szczęsny - Bednarek, Glik, Helik (54. Jóźwiak) - Bereszyński, Zieliński (88. Grosicki), Krychowiak, Moder, Rybus (87. Reca) - Piątek (76. Augustyniak), Świderski (46. Milik)
Angielsko-polskie starcia to duża część historii polskiego futbolu. Na Wembley biało-czerwoni przeżywali różne chwile i na pewno starsi kibice wiele z nich pamiętają. Teraz jednak podopieczni Paulo Sousy chcieli napisać nowy rozdział historii, którą po latach można byłoby wspominać dobrze. A każdy punkt wywieziony z Wembley byłby na wagę złota.
Jednak po pierwszych minutach spotkania z Anglią kibice bardziej zastanawiali się, jak wysoko biało-czerwoni przegrają, a nie czy uda im się zremisować. Synowie Albionu mieli bowiem gigantyczną przewagę, rzadko kiedy opuszczali połowę Polaków i wciąż atakowali. Co prawda Wojciech Szczęsny nie miał pełnych rąk pracy, ale taki napór zawsze może przynieść coś groźnego.
I nie inaczej było tym razem. W 18. minucie rywalizacji Raheem Sterling zdecydował się na indywidualną akcję, po tym jak fatalną stratę w środku pola zanotował Piotr Zieliński. Skrzydłowy wpadł w pole karne i tuż przy linii końcowej został sfaulowany przez Michała Helika. Arbiter spotkania nie miał wątpliwości i podyktował rzut karny, a "jedenastkę" wykorzystał Harry Kane.
Anglia do końca pierwszej połowy miała gigantyczną przewagę, ale nie udokumentowała jej kolejnymi golami. A to zemściło się na gospodarzach w drugiej połowie. Polacy po zmianie stron byli bardziej zdecydowani, bardziej agresywni i przede wszystkim zaatakowali. Dzięki temu w 57. minucie John Stones popełnił błąd przed własnym polem karnym.
Piłkę odebrał mu Arkadiusz Milik, odegrał do Jakuba Modera, a ten z bliskiej odległości umieścił ją w siatce. Przez długie minuty wydawało się, że Polacy zdołają wywieźć z Wembley cenny punkt. Niestety dla biało-czerwonych decydującą bramkę w 85. minucie zdobył Harry Maguire. Obrońca Manchesteru United wykorzystał zgranie piłki na środek pola karnego po rzucie rożnym i z ośmiu metrów huknął nie do obrony pod poprzeczkę. Tym samym biało-czerwoni z Londynu wyjechali bez punktów.