Milik miał w ostatnich latach ogromnego pecha. Dwukrotnie zerwał więzadło krzyżowe, co spowodowało, że przez długie miesiące nie oglądaliśmy Polaka na boisku. Jego ostatni mecz, w którym wystąpił miał miejsce 23 września 2017 roku. To właśnie wtedy, w rywalizacji przeciwko SPAL, Milik doznał groźnej kontuzji.
Reprezentant Polski ponownie musiał przejść długą i żmudną rehabilitację. Do treningów wrócił 15 stycznia, czyli 110 dni po feralnym meczu. Odbudowanie kondycji i wejście w pełny rytm treningowy zajął mu kolejne tygodnie. Jednak w ostatnim czasie coraz częściej mówiło się, że powrót Milika na boisko, to kwestia najbliższych tygodni.
Mauricio Sarri zadecydował, że powoła Polaka na najbliższy mecz z AS Roma. Oznacza to, że po 161 dniach Milik wraca do składu Napoli i to w dodatku na jeden z ważniejszych meczów w sezonie. Niewykluczone, że napastnik zanotuje w sobotę pierwsze minuty na boisku od września.
Zobacz również: Seksowne kibicki z Danii oglądały mecz na stadionie w samym bikini [ZDJĘCIE]