Arkadiusz Piech znów puka do kadry. "Nie mam forów u nowego selekcjonera"

2012-07-21 11:04

Kiedy wydawało się, że Metalurg Skopje wywiezie z Chorzowa korzystny rezultat (prowadził 1:0), piąty bieg włączył Arkadiusz Piech (27 l.). Strzelił dwa gole, a piłkarze Ruchu wygrali 3:1 i mogą spokojniej myśleć o rewanżu w stolicy Macedonii.

- Rewanż na boisku rywala na pewno nie będzie spacerkiem - przekonuje Piech. - Pamiętajmy, że straciliśmy gola u siebie, a wiemy, jak to działa. Poza tym Metalurg wcale nie jest taki słaby. Trafi im się lepszy dzień i co wtedy ludzie będą gadać? Że zawiedliśmy.

Gospodarze przez większość spotkania niemiłosiernie męczyli się ze skomasowaną obroną Metalurga, który na domiar złego niespodziewanie wyszedł na prowadzenie w 69. minucie spotkania. - Macedończycy napędzili nam trochę stracha - przyznaje Piech. - Z drugiej strony to dało nam kopa. Przebudziliśmy się i zaczęliśmy grać dużo lepiej. Udało się wyrównać i worek z golami się rozwiązał.

Po dwóch trafieniach głową mierzącego 171 cm zawodnika wynik na 3:1 ustalił w końcówce Piotr Stawarczyk.

- Te gole smakują podwójnie - mówi Piech o swoich pierwszych trafieniach w rozgrywkach UEFA. - Na arenie europejskiej można się pokazać szerszej publiczności. Jest ten dodatkowy smaczek. Mam nadzieję, że to dopiero dobry początek i przede mną jeszcze kilka bramek i dobrych meczów w Lidze Europejskiej.

Piech był piłkarzem, którego według wielu osób najbardziej brakowało w kadrze na EURO. Zaliczył świetny sezon w Ekstraklasie, ale selekcjoner Smuda nie zabrał go na EURO. Czy teraz, po dobrym początku sezonu i objęciu drużyny narodowej przez Waldemara Fornalika, napastnikowi łatwiej będzie trafić do reprezentacji? Nowy selekcjoner świetny występ Piecha oglądał z trybun.

- Nie mam żadnych forów w drodze do kadry - mówi stanowczo gwiazdor Ruchu. - Waldemar Fornalik wyraźnie powiedział, że to, co było wcześniej, odcina grubą kreską i każdy zawodnik musi na nowo mu udowodnić, że zasługuje na grę w reprezentacji. Teraz zaczyna się nowy rozdział. Jest nowy trener, EURO się skończyło. Trochę kłuło w środku, że człowieka nie ma na tym wielkim turnieju, że nie doświadcza tego od środka. Ale już to przebolałem i teraz chcę strzelać gole, i pokazać nowemu selekcjonerowi, że warto na mnie postawić. Zacząłem nieźle, ale nie zapeszajmy.

Kto tu jest trenerem?

11 lipca Tomasz Fornalik (39 l.) oficjalnie został trenerem Ruchu Chorzów, przejmując obowiązki swojego brata Waldemara (49 l.), który objął reprezentację Polski. Jak się jednak okazuje, nie do końca oficjalnie, przynajmniej w Lidze Europejskiej UEFA.

Podczas spotkania z Metalurgiem Skopje w protokole meczowym to nowy selekcjoner figurował jako trener Ruchu. Wszystko dlatego, że posiada licencję UEFA Pro, której jego młodszy brat nie ma. Waldemar Fornalik mecz obejrzał z trybun, a na ławce obecny był Tomasz, podczas meczu oficjalnie asystent trenera. I to również on pojawił się na konferencji prasowej.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze