Artur Boruc meczem z Urugwajem przeszedł do historii polskiej piłki. Bramkarz angielskiego Bournemouth wystąpił w sześćdziesięciu pięciu spotkaniach reprezentacji. Dzięki temu jest samodzielnym liderem w zestawieniu bramkarzy z największą ilością gier w biało-czerwonych barwach. Jednak Boruc, dzięki swoim interwencjom na mistrzostwach Europy w 2008, czy w wielu innych spotkaniach, już dawno stał się legendą polskiej bramki.
W piątkowym meczu zakończyła się jego przygoda z kadrą. Było to okazją do spotkania się w lokalu z innymi, obecnymi reprezentantami kraju. Arkadiusz Milik na Instagramie pochwaił się zdjęciem, na którym jest wraz z Kamilem Grosickim, Kamilem Glikiem, Arturem Borucem i kierownikiem reprezentacji Tomaszem Iwanem w lokalu. Grosicki i Glik po meczu z Urugwajem dostali wolne od selekcjonera Adama Nawałki i mogli pozwolić sobie na wypad z Arturem Borucem. Milik napisał pod zdjęciem "Pożegnanie Króla Artura".
Pożegnanie Króla Artura #laczynaspilka #polska #boruc #dziekizawszystko
Post udostępniony przez Arek Milik (@arekmilik) 12 Lis, 2017 o 7:33 PST
Zobacz: Tomasz Hajto ostro o Grzegorzu Krychowiaku: Odpoczywa po rocznym odpoczynku?
Przeczytaj: Robert Lewandowski wyjawił tajemnicę związaną ze swoją cieszynką
Sprawdź: Artur Boruc żegna się z kadrą. Kulisy ostatniego meczu polskiego bramkarza [WIDEO]