Kadrowicze wczoraj po południu pojawili się w Brukseli. Pod hotelem kilku zawodników rozdało autografy, ale niektórzy (jak Wojciech Szczęsny) zignorowali prośby kibiców. Trzy godziny później kadra była już na stadionie, gdzie najpierw odbyła się konferencja, a potem oficjalny trening. - Spodziewamy się drużyny takiej, jak grała ostatnio – podkreśla Michniewicz. - Zrobimy wszystko, żeby mieli jak najmniej sytuacji. Spodziewam się ze będzie stadion wypełniony. Niewiele nam to zmienia, że Belgowie przegrali z Holandią. Nie traktujemy tego tak, że są w dołku bo przegrali. Louis van Gall powiedział, że Belgia pojedzie na MŚ jako indywidualnie najlepszy zespół świata, co jednak nie znaczy, że mają najlepszą drużynę. Chcemy nie tylko się bronić, ale też atakować. Wykorzystywać dobre momenty i zamieniać je na bramki. Liczymy, że jeśli będziemy wywierać presję na przeciwnika, to te błędy też się pojawią – dodaje.
Jeśli wystąpi Grzegorz Krychowiak, będzie to jego 90 występ w narodowych barwach. Piłkarz jest tym faktem poruszony. - Tata mi przypomniał, ze muszę mu koszulkę oddać. Każdy chłopak, który gra w piłkę, to marzy, żeby grać w reprezentacji. Kiedy zaczynasz przygodę w reprezentacji to wszystko najtrudniejsze jest przed tobą. Nikt nas nie zmusza do gry w reprezentacji, ale to olbrzymia duma, że możemy reprezentować kraj. A co do meczu, to czeka nas bardzo trudne spotkanie z mocnym rywalem – podkreśla Krychowiak.