10 czerwca i 7 września – wtedy reprezentacja Polski zmierzy się z Finami w ramach eliminacji do mistrzostw świata. Nikt nie ma wątpliwości, że Biało-Czerwoni są faworytami obu spotkań. "Suomi" przeżywają kryzys, spadli właśnie z Dywizji B Ligi Narodów, doszło zwolnienia selekcjonera Markku Kanervy. Trwają poszukiwania następcy.
ZOBACZ: Mariusz Stępiński na celowniku trzech klubów. Omonia Nikozja karze go za słowa prawdy
Wzorował się na Pukkim
Dwóch reprezentantów Finlandii polscy kibice znają bardzo dobrze. Oczywiście chodzi o duet z Cracovii: Arttu Hoskonen i Benjamin Källman. Jeśli kogoś polska defensywa ma się bać, to właśnie tego drugiego. Jego 11 goli i 7 asyst w 18 spotkaniach ligowych dla Cracovii imponuje. To udział w połowie zdobytych przez Cracovię bramek w ekstraklasie. – Sekret mojej formy? Nie mogę powiedzieć nic specjalnego. Czuję, że praca zaczyna procentować. Trudno to wytłumaczyć. Zbieram kolejne punkty, ale nie jest to kwestia sekretnego podejścia do treningu, czy cokolwiek takiego. Jestem w dobrym momencie, w tej rundzie pojawiło się takie piłkarskie flow – tłumaczy Källman, który swego czasu sięgnął po koronę króla strzelców ligi fińskiej w barwach Interu Turku. – Byłem królem strzelców w Finlandii. Oczywiście, że pracuję na to, by powtórzyć ten wyczyn w Polsce. Jestem w dobrym momencie. Cieszę się, że Cracovii idzie dobrze i o sobie mogę powiedzieć, że też trzymam poziom – dodał.
Stał się etatową "dziewiątką" w reprezentacji Finlandii. W ostatnich spotkaniach on gra, a jedynie z ławki rezerwowych pojawia się Teemu Pukki, legenda Norwich City (65 goli dla "Kanarków" w Championship i 22 w Premier League). Dla wielu kibiców Premier League Pukki, to już legenda dwóch najlepszych lig w Anglii. Wcześniej Finaldia miała Jariego Litmanena. Czasów Litmanena w Premier League, który swego czasu grał przecież z Jerzym Dudkiem w Liverpoolu, Källman już nie pamięta tak dobrze... – Byłem bardzo, bardzo młody, gdy Jari Litmanen był gwiazdą reprezentacji Finlandii. Teemu Pukki od dawna jest wielką postacią naszej kadry. To był piłkarz, na którego patrzyłem, jak dorastałem. Też chciałem zostać takim napastnikiem – mówi. – To oczywiście miłe, że gram teraz dużo, zbieram wiele minut w reprezentacji Finlandii. Pozostaje mi być szczęśliwym z tego powodu. Ale nie mogę powiedzieć, że Teemu Pukki już nie jest jest świetnym napastnikiem – zaznaczył z szacunkiem Källman, który teraz może odpocząć po rundzie jesiennej. W Polsce jego ulubionym miejscem jest... Zakopane. – Lubię wypocząć w Zakopanem. Kraków jest bardzo fajnym miejscem, a Zakopane to takie miejsce, w którym mogę się zrelaksować – mówi Källman. Jego kontrakt z Cracovią kończy się już po tym sezonie, na razie piłkarz jeszcze nie podjął rozmów z klubem o jego przedłużeniu. – Na razie muszę skupić się na tym, by strzelać kolejne gole – zakończył.