Polacy spadają w rankingu FIFA nawet za... Rosjan!
Reprezentacja Polski przegrała z Finlandią 1:2 i straciła pierwsze miejsce w grupie eliminacyjnej mistrzostw świata 2026. Polacy prowadzili w niej po wygranych z Litwą i Maltą, ale właśnie wyprzedzili nas Finowie, którzy po wygranej z nami mają 7 punktów, oraz Holendrzy, którzy mają 6 punktów, ale lepszy bilans bramkowy od Polski. Sytuacja jest więc fatalna, bo przecież z Holendrami jeszcze nie graliśmy i żeby myśleć o wejściu do baraży musimy liczyć na potknięcia Finlandii (która zremisowała z Litwą) i oczywiście wygrać z nią mecz rewanżowy u siebie. Ale efekty porażki widać także na innym polu.
To wtedy Michał Probierz popełnił największy błąd. Cezary Kucharski nie ma żadnych wątpliwości
Reprezentacja Polski właśnie spadła w rankingu FIFA z 34. na 37. miejsce. W tej chwili wyprzedziły nas takie drużyny jak Algiera czy... Rosja, która od rozpoczęcia inwazji na Ukrainę w pełnej skali w 2022 roku i od tamtego czasu nie gra oficjalnych spotkań. Obecnie za plecami naszej drużyny znajdują się Węgrzy, Grecy oraz Czesi. Choć obecne miejsce w rankingu jest niskie, to do rekordu jeszcze brakuje – najgorsze miejsce w historii Polska zajmowała w 2013 roku, gdy zajmowała 78. miejsce! Co ciekawe, w zaledwie cztery lata Biało-Czerwoni... znaleźli się na rekordowo wysokim miejscu – w 2017 roku plasowaliśmy się na 5. lokacie.
Wciąż nie jest pewna posada Michała Probierza po porażce z Finlandią. Choć głowy selekcjonera domagają się kibice oraz większość dziennikarzy i ekspertów, to sprawa wciąż nie jest przesądzona. Prezes PZPN Cezary Kulesza najpewniej jeszcze dziś (11 czerwca) ogłosi decyzję, czy Probierz pozostanie na stanowisku czy się z nim pożegna.
