„The Holy Goalie” naciągnął pachwinę podczas sobotniego treningu, ale miał nadzieję, że uda mu się wystąpić w pojedynku z Aberdeen. Niestety ból dokuczał mu podczas rozgrzewki i w bramce stanął rezerwowy Mark Brown (28 l.). Celtic przegrał 2:4.
Na szczęście Boruc szybko dochodzi do siebie. Wczoraj ciężko pracował na siłowni w ośrodku treningowym klubu w Lennoxtown. Dziś ma wrócić do normalnych treningów.