Na Twitterze Canal+ Sport pojawił się najśmieszniejszy fragment z udziału Peszki w "Turbokozaku". W ostatniej konkurencji, która polega na szybkim kręceniu się wokół piłki, piłkarz Lechii Gdańsk dał z siebie wszystko. Biegł, ile miał sił w nogach, a to zadania nie ułatwia. Skrzydłowy niemiłosiernie się zakręcił, po czym ruszył w kierunku piłki ustawionej na 11. metrze.
"Nieprzypadkowo podjechałem taksówką" - śmiał się chwilę wcześniej Peszko, który komicznie się zataczał. Na dodatek, gdy już dobiegł do piłki, nie miał sił na uderzenie. Stracił równowagę i kopnął w powietrze! Ta scenka rozbawiła internautów, którzy często lubią żartować z reprezentanta Polski. W przeszłości był wyrzucany z kadry za afery alkoholowe. Dowcipem rzucił też Artur Boruc. Rozbawiony stwierdził, że w takim stanie swojego kolegi jeszcze nie widział.
#Turbokozak
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) April 3, 2017
B. Ignacik: Świat czeka na konkurencję "polówka" w Twoim wykonaniu.
S. Peszko: Nieprzypadkowo podjechałem taksówką.
A potem: pic.twitter.com/oLRn9EdG8v