Boruc zawalił kontrakt z Arsenalem

2008-12-09 8:00

Arsenal Londyn był zainteresowany kupnem Artura Boruca (28 l.) z Celticu Glasgow. Po katastrofalnym błędzie Polaka w meczu z Hibernianem (0:2) szuka jednak innego bramkarza.

"Super Express" dowiedział się, że skauci "Kanonierów" obserwowali Boruca w tym meczu. Niestety, byli świadkami największego błędu "Arcziego" w jego karierze.

Wyceniany jeszcze niedawno na 10 milionów funtów polski bramkarz przepuścił strzał Johna Rankina (25 l.) z około 50 metrów i.... kontrakt z Arsenalem.

Szkocka prasa nie pozostawia na Arturze suchej nitki. "Scottish Sun" nie nazywa już Boruca "Holy Goalie" ("święty bramkarz" przyp. red.), lecz "Holey Goalie" ("dziurawy bramkarz" przyp. red.).

"Daily Record" jeszcze bardziej znęca się nad reprezentantem Polski. Błąd Artura nazywa "katastrofalnym i upokarzającym" i dobija go cytując kibiców Hibernian, którzy porównali Boruca do Zbigniewa Małkowskiego, skandując: "Hej, Celtic ma w bramce Zibiego". Z ich ust to wielka obraza, Małkowski uważany jest bowiem za jednego z najgorszych bramkarzy w historii klubu, fatalne wpadki przydarzały mu się bowiem tak często, jak w Szkocji pada deszcz.

Menedżer Celticu Gordon Strachan (51 l.) broni jednak Boruca i twierdzi, że jego pozycja w bramce jest niezagrożona.

Najnowsze