Jerzy Dudek, Paulo Sousa

i

Autor: Andrzej Lange / SE | Cyfra Sport Jerzy Dudek, Paulo Sousa

Były bramkarz reprezentacji Polski o zachowaniu Paulo Sousy. Jerzy Dudek zabrał głos

2021-12-28 19:15

Selekcjoner Paulo Sousa (51 l.) rozpętał burzę po tym, jak zdecydował się zrezygnować z reprezentacji Polski. Woli klub w Brazylii niż walkę z naszą kadrą o awans w barażach na mundial w Katarze. Decyzja Portugalczyka zbulwersowała piłkarskie środowisko. Jedno jest pewne: Sousa ma umowę do marca, ale za sterami drużyny narodowej już go nie zobaczymy. Były bramkarz „Biało-czerwonych” Jerzy Dudek także zabrał głos w tej sprawie.

„Super Express”: - Jak zareagował pan na informację, że Paulo Sousa zwrócił się do prezesa PZPN z prośbą o rozwiązanie umowy?

Jerzy Dudek (48 l.): - Tak, jak wszyscy jestem bardzo zdziwiony tym ruchem. Jest niesmak, bo wyszło nieelegancko. Chciałbym, aby wytłumaczył się z tego. Jest oburzenie i krytyka Portugalczyka za to jak postąpił. Wszyscy czują się oszukani. Odnosiłem wrażenie, że praca Sousy z reprezentacją Polski była traktowana przez jego agenta w kategoriach promocji. Chciał pokazać go w świecie futbolu. Wiadomo, jak to wygląda, gdy jest się trenerem reprezentacji. Nie masz tylu okazji do autoprezentacji jak w klubie, gdzie co chwilę są mecze. Według mnie Sousa podszedł do tego biznesowo, co z naszego punktu widzenia jest nieetyczne i niemoralne. Podejrzewam, że nie otrzymał podczas ostatniego spotkania z prezesem gwarancji, że dalsza praca będzie kontynuowana. Gdy dostał propozycję z dużego klubu za większe pieniądze, to nie chciał czekać do marca.

- Liczył się ze zwolnieniem i nie czekał na ruch prezesa PZPN?

- Mówi się, że piłka jest jak szachy. Trzeba przewidzieć ruchy, korzystać z pomyłek i niezdecydowania przeciwnika. Sousa po meczu z Węgrami zdawał sobie sprawę, że jego posada nie jest pewna, że mogą być konsekwencje jego decyzji. Nie kalkulował, zaczął działać. Prezes Kulesza przyzwyczajony jest do sytuacji, że to on zwalnia, ale tutaj to trener ubiegł go i wybrał ofertę lepszą finansowo.

Jan Tomaszewski masakruje Paulo Sousę. Pada słowo "Pinokio", nie ma przebacz [WIDEO]

- Można było to inaczej rozegrać?

- Tak, ale prezes nie ma przy sobie silnej osobowości w postaci dyrektora sportowego, łącznika pomiędzy sztabem a zawodnikami. Musi mieć bufor bezpieczeństwa w postaci ludzi do których ma zaufanie, których wysyła na pierwszy front, a on na koniec wchodzi i kończy temat. Po to, aby taka sytuacja jak teraz z Sousą już się więcej nie powtórzyła. Brak takiej osoby zadział na niekorzyść prezesa. Zabrakło doświadczenia. Za bardzo zaufał Sousie, który zadbał tylko o siebie i skorzystał z okazji. Mam odczucie, że Portugalczyk cały czas jest krok przed nami, że jest w lepszej sytuacji, że to on rozgrywa karty.

- A może po prostu Sousa uznał, że w barażach nie mamy szans na awans na mundial w Katarze?

- Nie sądzę, żeby tak było. Może w przeszłości z Rosją nie wygrywaliśmy, ale to nie jest w tym momencie zespół, który byłby poza naszym zasięgiem. W meczach z Hiszpanią czy Szwecją na EURO pokazaliśmy, że jesteśmy w stanie rywalizować jak równy z równym. Zimny prysznic z Węgrami na koniec eliminacji może podziałać na nas tylko mobilizująco.

- Wiadomo, że Sousa nie poprowadzi już kadry. Wykupi kontrakt czy odszkodowanie zapłaci jego nowy pracodawca?

- Sytuacja jest fatalna, bo zaszło to za daleko. Rakieta została odpalona, a Sousa „płonie” na stosie. Prognozuję, że Sousa „wybierze” pieniądze do końca, a potem pojedzie spełniać marzenia w Brazylii. PZPN nie dostanie za to ani złotówki. Obym się mylił. W mojej ocenie trzeba się z nim pożegnać i to jak najszybciej, bo u nas jest już „spalony”. Nie widzę innej możliwości, bo jak piłkarze podejdą do trenera, który ich zostawił i nie chce już z nimi pracować? Sytuacja jest maksymalnie zaogniona. Jaki jest sens trzymania go do marca? To będzie dla niego kara? Mam nadzieję, że znajdzie się jakieś rozwiązanie.

Były kadrowicz o postawie Paulo Sousy. „Ciągle mydlił nam oczy, gdzie tu jest przyzwoitość?!”

Paulo Sousa, Cezary Kulesza

i

Autor: AP PHOTO / Marek Zieliński SUPER EXPRESS Paulo Sousa, Cezary Kulesza

- Wśród następcą Portugalczyka wymienia się czterech trenerów. W tym gronie są: Adam Nawałka, Maciej Skorża, Czesław Michniewicz i Marek Papszun. Którego z nich widzi pan za sterami kadry?

- To decyzja prezesa, który będzie miał wielu doradców. Jest kilka pytań. Czy to będzie trener tylko na marcowe mecze? Wiadomo, jak taka sytuacja działa na zespół. Czy jednak szkoleniowiec, bez względu na wynik baraży, dostanie kolejną szansę? Nie wiem, czy ktoś odważy się objąć zespół tylko na baraże i w przypadku niepowodzenia mieć wpisane w cv: brak awansu na mundial. To musi być trener z zadaniem promocji na EURO.

- To na kogo pan by postawił?

- W tym kwartecie widzę dwóch poważnych kandydatów. Pierwszy to Nawałka, bo tylko on jest wolny w tym momencie, a reszta ma ważne umowy. Drugi to Skorża, który odrobił lekcje w Lechu. Wydaje się, że mógłby wydobyć drzemiący kapitał w zespole. Ma doświadczenie z kadrą. Dojrzał, już tak nie irytuje się jak kiedyś. Byłby najbardziej kompetentny. To najlepszy wybór. Michniewicz pożegnał się z Legią po serii porażek. Gdyby mu nie wyszło w marcu, to od razu wyciągnięto by mu niepowodzenie w stolicy.

- Czy pana zdaniem będzie rozważany cudzoziemiec?

- Hm… Już pojawiają się opcje zagraniczne. Tyle że nam chyba na razie model zagraniczny odbija czkawką. Jednak tacy szkoleniowcy jak Juergen Klinsmann, Joachim Loew czy Slaven Bilić pobudzają wyobraźnię na nowo.

Były prezes PZPN grzmi w sprawie Paulo Sousy. „Wstyd, że daliśmy się nabrać sprzedawcy świecidełek!”

Adam Nawałka

i

Autor: Cyfrasport Adam Nawałka

- W mediach społecznościowych odniósł się pan do wpisu prezesa PZPN, który poinformował o decyzji Sousy. Napisał pan: „W marcu mogę poprowadzić chłopaków i zrobimy awans na MŚ! Ryzyka nie ma żadnego, więcej do zyskania”. Jak to odebrać?

- Lubię media społecznościowe. Ale to był żartobliwy wpis z mojej strony. Wydaje się, że nawet ja mógłbym poprowadzić zespół, który będzie odpowiednio zmotywowany po zimnym prysznicu i zamieszaniu z Sousą. Wszyscy wiedzą jaka jest stawka. Więcej jest w nogach i rękach piłkarzy. Na czele musi stanąć trener, który będzie miał od razu bardzo dobry kontakt z zawodnikami.

- Prezes Kulesza trafi z wyborem nowego szkoleniowca?

- Niech wybierze mądrze, bo nowy selekcjoner musi dać nadzieję. Ale najpierw niech zamknie temat Sousy. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że piłka w tym momencie zeszła na bok. Teraz tylko polityka i negocjacje, jak to wszystko rozwiązać.

Były reprezentant Polski oburzony zachowaniem Paulo Sousy. „Pokazał jakim jest człowiekiem. To brak szacunku dla Polski!”

Maciej Skorża

i

Autor: CyfraSport Maciej Skorża
Sonda
Czy Paulo Sousa był dobrym trenerem reprezentacji Polski?

QUIZ. Paulo Sousa: Ile zapamiętasz z jego kadencji?

Pytanie 1 z 11
Kogo zastąpił na stanowisku selekcjonera Paulo Sousa?
Najnowsze