Może to rozluźniło atmosferę, uśpiło zawodników...
Wszystkie mecze w grupie E zostały już rozegrane. Bezpośredni awans do finałów wywalczyły: Albania i Czechy. Polska zajęła trzecie miejsce przed Mołdawią i Wyspami Owczymi. Całe te eliminacje to był jeden wielki wstyd. Z Albanią zdobyliśmy trzy punkty, po jednym z Czechami i Mołdawią, a sześć na Wyspach Owczych. Czy to właśnie tak powinno wyglądać? - Pretensje możemy mieć tylko do siebie, bo losowanie było wymarzone, a grupa najsłabsza w historii - napisał Kamil Kosowski w komentarzu na łamach "Przeglądu Sportowego". - Może to rozluźniło atmosferę, uśpiło zawodników, którzy na co dzień rywalizują w najlepszych ligach na świecie. W to, co się stało, nie jestem w stanie uwierzyć. Zastanawialiśmy się, którą lokatę zajmiemy: pierwszą czy drugą, a straciliśmy szanse na bezpośredni awans. Pozostały nam baraże - analizował.
To dla niej Jakub Piotrowski tak błyszczy. Sympatia kadrowicza powala urodą, to prawdziwa seksbomba!
To były zawstydzające dla nas eliminacje
Były reprezentant Polski także nie może odżałować, że Polska na razie (?) nie jedzie na mistrzostwa Europy. Trudno bowiem znaleźć racjonalne wytłumaczenie fatalnej postawy. Teraz szansy musimy szukać w dwustopniowych barażach. Jednak czy ten zespół jest wstanie skutecznie w nich powalczyć z rywalami? Tu można mieć duże wątpliwości, po tym, co obejrzeliśmy w starciach z grupowymi rywalami. - To były zawstydzające dla nas eliminacje - przypomniał Kosowski. - Tym razem to Albańczycy i Czesi dali nam lekcję futbolu, ale nie tego jakościowego, a mentalnego i fizycznego. Nawet drużyna trenera Jaroslava Šilhavego, pomimo że rozbita od środka, pokazała nam, ile mamy do nadrobienia - podkreślił były pomocnik drużyny narodowej.
Robert Lewandowski stracił rekord. To on prześcignął gwiazdę reprezentacji Polski