Transfer do Bułgarii strzałem w dziesiątkę
Piotrowski od 1,5 roku występuje w Bułgarii. Transfer z Niemiec do Ludogorca Razgrad to był dla niego strzał w dziesiątkę. Już w pierwszym sezonie sięgnął po trzy trofea: mistrzostwo, Puchar i Superpuchar Bułgarii, pokazał się w europejskich pucharach. Jednak w tej edycji rozkręcił się na dobre. Rozgrywa sezon życia, we wszystkich rozgrywkach strzelił dziewięć goli. Jest podporą mistrza Bułgarii, z którym błyszczy w Lidze Konferencji. Jego formę dostrzegł trener Michał Probierz.
Robert Lewandowski stracił rekord. To on prześcignął gwiazdę reprezentacji Polski
Jest spokojnym człowiekiem
Na poprzednim zgrupowaniu Piotrowski meczem z Wyspami Owczymi 2:0 zadebiutował w reprezentacji Polski. Wszedł w końcówce. Teraz w spotkaniu z Czechami wybiegł już w pierwszym składzie. Nie zawiódł zaufania szkoleniowca, bo to właśnie on w pierwszej połowie strzelił gola. To było jego premierowe trafienie w drużynie narodowej. Zastąpił w wyjściowym zestawieniu Piotra Zielińskiego. - Jestem spokojnym człowiekiem, ale była złość, bo nawet ja miałem drugą sytuację, w której powinienem się lepiej zachować z uderzeniem - powiedział Piotrowski po meczu w Warszawie. - Jest złość, że nie udało się wygrać i złapać dobrych momentów na przyszłość. Dedykuję bramkę najbliższym, którzy zawsze mnie wspierają. Miałem kilka wzlotów i upadków - wyjawił.
Tak Dominik Szoboszlai uczcił awans na EURO. Co za reakcja kapitana Węgrów! [WIDEO]
Po golu dostał buziaka od sympatii
Z trybun Stadionu Narodowego kadrowicza dopingowała jego partnerka Wiktoria Jankowska. Po zawodach dostał od niej gorącego buziaka. Sympatia zamieściła także zdjęcie z komentarzem w mediach społecznościowych. - Warto marzyć - napisała. Jej wpis skomentował Piotrowski, który dołączył dwa serduszka. Parą są od sześciu lat.
Kadrowicz nie ma wątpliwości, co do jakości kadry. Sprawdzą się jego prognozy?
Zbudować drużynę na baraże
Piotrowski wierzy w to, że reprezentacja Polski przez baraże zakwalifikuje się na EURO. - Musimy skupić się na barażach - podkreślił. - Mamy przed sobą mecz sparingowy z Łotwą. Trzeba go wygrać, zbudować drużynę i być gotowym na marzec. Po meczu z Czechami powiedzieliśmy sobie, że musimy z takim zaangażowaniem i cechami wolicjonalnymi wychodzić na każdy mecz, dawać z siebie wszystko. Na takiej pierwszej połowie i końcówce drugiej można budować drużynę na przyszłość. Pod względem zaangażowania i cech wolicjonalnych musi to tak wyglądać - zaznaczył Piotrowski.