Ludovic Obraniak nie ukrywa swojego oburzenia względem zachowania trenera Olympique Marsylia pod adresem Arkadiusza Milika. Jak powiedział były kadrowicz w rozmowie z "WP. SportoweFakty", brak zaufania względem Polaka jest karygodny, a zachowanie szkoleniowca Olimpijczyków, Jorge Sampaoliego, jest całkowicie niezrozumiałe.
Ludovic Obraniak wściekły na trenera Marsylii. Wszystko przez Milika
Jak twierdzi były pomocnik reprezentacji Polski, to co Sampaoli robi z Milikiem jest czymś, co może wywoływać wielkie oburzenie wśród fanów francuskiego futbolu. Jak sam twierdzi, on sam nie rozumie zachowania szkoleniowca klubu ze Stade De Velodrome.
- Wygląda to naprawdę przedziwnie. W zasadzie ciśnie mi się na usta jedno słowo - "nieporozumienie". Tym bardziej jeśli weźmie się pod uwagę, jak długo Olympique Marsylia czekał na świetnego napastnika. To już będzie dziesięć lat. I jak w końcu taki się w klubie pojawił, to... OM nie potrafi go odpowiednio wykorzystać. Paradoks. - mówi Obraniak na łamach "WP. SportoweFakty".
Aby zobaczyć zdjęcia pięknej dziewczyny Arkadiusza Milika, przejdź do galerii poniżej.
Obraniak apeluje do trenera Marsylii. Musi stawiać na Polaka
W trakcie rozmowy z "WP. SportoweFakty", Obraniak podkreśla, że w meczu przeciwko Angers, w którym Milik strzelił trzy bramki, udowodnił, że to nie w nim leży problem, a w szkoleniowcu, który nie chce na niego stawiać.
- No właśnie. Mecz z Angers pokazał, że OM może grać w sposób jaki pasuje Milikowi. Dwóch napastników na boisku, dużo wrzutek w ich kierunku, albo zagrania na opanowanie piłki przez "9" i stworzenia niebezpieczeństwa. W tamtym meczu jak na dłoni było widać, że jeśli tylko Milik ma okazje, to zamienia je na gole. Ale trzeba dać mu grać. Ja nie mówię, że wszystko, w każdym momencie, ma być podporządkowane Milikowi. Chodzi mi po prostu o to, że powinno się dużo częściej niż ostatnio ustawiać grę pod niego. - twierdzi Obraniak.