Przez fatalne zachowanie Portugalczyka w polskiej kadrze powstało niemałe zamieszanie. PZPN musi wybrać nowego selekcjonera, którego głównym zadaniem będzie prowadzenie reprezentacji do mistrzostw świata w Katarze. Mimo że do barażu z Rosją pozostało już niewiele czasu, Cezary Kulesza wciąż nie ogłosił nazwiska nowego szkoleniowca kadry.
Tomaszewski nie patyczkował się w sprawie Szewczenki. Dobitna ocena Ukraińca, nie pozostawił złudzeń
Mocno oberwało się Sousie. Były kadrowicz się nie hamował
Prezes PZPN przekazał niedawno, że oficjalna prezentacja nastąpi 31 stycznia. Wcześniej miało się to stać 19 stycznia, ale jak wiadomo, tej daty dotrzymać się nie udało. W grze jest jeszcze kilka nazwisk, ale wydaje się, że głównym faworytem jest Andrij Szewczenko. Niektórzy mają jednak wątpliwości, czy to będzie dobry wybór.
Były reprezentant Polski, Jacek Bąk w rozmowie z TVP Sport stwierdził, że najlepszym kandydatem jest Adam Nawałka. - Dla mnie najlepszym wyborem jest Adam Nawałka. Słyszałem też o Janie Urbanie, polskie kandydatury są zdecydowanie lepsze, niż te obcokrajowców. Nawałka zna kadrę, to najmniej ryzykowna opcja na ten moment. Zagraniczny selekcjoner nie gwarantuje awansu na mundial. Zagwarantuje jedynie to, że "skasuje" PZPN na o wiele większe pieniądze, niż Polak - przekonuje Bąk.
Jacek Bąk ostro o Sousie. Walnął prosto z mostu
Były zawodnik został zapytany również o Paulo Sousę i jego zachowanie. Bąk nie zamierzał owijać w bawełnę. - Chciał się tylko dobrze sprzedać i szybko uciekł. Nie wiem, jakim cudem w ogóle został selekcjonerem. W momencie, gdy zobaczył, że jest krytykowany i nie wszystko układa się po jego myśli, dał nogę. To zero odpowiedzialności za własne czyny - przyznał.
Dodał jednocześnie, że porażka z Węgrami na koniec grupowych eliminacji do mistrzostw świata, była winą Portugalczyka. - Ta porażka to absolutnie jego wina. Kilka dni wcześniej graliśmy z Andorą i jeśli chciał dać odpocząć liderom, to właśnie w takim spotkaniu. Tam mogłem zagrać nawet ja i też byśmy wygrali. Stawka spotkania z Węgrami była wielka, a on zrobił coś takiego - ocenił Jacek Bąk.