Fabiańskiego pokonał w 26. minucie Emiliano Insua strzałem z około 28 metrów. Polski bramkarz mógł się zachować lepiej w tej sytuacji. W 66. minucie dobrze powstrzymał jednak strzał Ryana Babela. Chwilę później wyłapał zagranie Dirka Kuyta. Piłkarze Liverpoolu nie oblegali jednak bramki Polaka na tyle, by miał naprawdę wiele pracy. Zwycięską bramkę dla Arsenalu zdobył w 50. minucie Nicklas Bendtner.
Wysokie zwycięstwo nad Boltonem odnieśli piłkarze Chelsea Londyn, którzy zaaplikowali gościom aż 4 gole.
Wysoko wygrał też Manchester City, który rozgromił beniaminka z Championship, Scunthorpe United 5:1.
Arsenal - Liverpool 2:1 (1:1)
1:0 Merida 19. min
1:1 Insua 26. min
2:1 Bendtner 50. min
Chelsea Londyn - Bolton Wanderers 4:0 (2:0)
1:0 Kalou 15. min
2:0 Malouda 26. min
3:0 Deco 67. min
4:0 Drogba 90. min
Manchester City - Scunthorpe United 5:1 (2:1)
1:0 Ireland 3. min
1:1 Forte 26. min
2:1 Cruz 38. min
3:1 Lescott 56. min
4:1 Tevez 71.
5:1 Johnson 77. min
Carling Cup: Arsenal pokonał Liverpool, grał Fabiański
W najciekawszym środowym meczu Carling Cup Arsenal Londyn podejmował Liverpool. Szkoleniowiec Arsenalu, Arsene Wenger postawił w bramce na Łukasza Fabiańskiego, który wraca do gry po kontuzji. Na ławce zasiadł inny polski bramkarz, młodzieżowy reprezentant Polski, Wojciech Szczęsny.