W poniedziałek Grzegorz Krychowiak udał się do Warszawy, gdzie rozpoczęło się zgrupowanie reprezentacji Polski przed meczami z Rumunią i Słowenią. W Paryżu zostawił swoją przepiękną dziewczynę. Celia Jaunat nie lubi , gdy "Krychy" nie ma w domu i w każdy możliwy sposób zabija czas spędzany bez ukochanego. Tym razem postanowiła nie iść do sklepów odzieżowych, ale ekskluzywnej restauracji.
Celia udała się do dzielnicy Saint-Germain. Tam weszła do restauracji Ralpha Laurena. Na całym świecie są tylko trzy takie miejsca. Tylko najbogatszych stać, żeby w nich jeść. Jaunat postanowiła nie zwracać uwagi na kalorie i zamówiła burgera z tuńczykiem i frytkami. Za zamówienie zapłaciła aż trzydzieści euro, czyli około sto dwadzieścia złotych. Za takie pieniądze, jedzenie musiało z pewnością smakować wyjątkowo!