Napastnik Bayernu Monachium nie miał sobie równych. Daleko w tyle zostawił Leo Messiego i Cristiano Ronaldo, którzy uzupełnili podium klasyfikacji Złotego Buta 2020/21. Polak zdominował poprzednie rozgrywki, gdyż jego rekordowe 41 goli okazało się wynikiem trudnym do zbliżenia, nawet dla tych największych. Dwaj wielcy piłkarze zdobyli odpowiednio 30 i 29 bramek, co pokazuje, ile brakowało im w zeszłym sezonie do polskiego snajpera. Lewandowski stał się pierwszym przedstawicielem Bundesligi od czasów Gerda Muellera, który sięgnął po tę nagrodę, a w XXI wieku ustępuje swoim wynikiem jedynie wybitnemu Argentyńczykowi i Portugalczykowi.
Tak wyglądała ceremonia wręczenia Złotego Buta
Wielkie słowa prezesa PZPN
Wyczyny Lewandowskiego powoli przerastają wyobraźnię kibiców w Polsce, bowiem kapitan reprezentacji biało-czerwonych się nie zatrzymuje. Z meczu na mecz, z tygodnia na tydzień, bije kolejne rekordy i przekracza kolejne granice. Najlepszy piłkarz świata 2020 roku już na stałe przebił się do elitarnego grona największych zawodników w swojej dyscyplinie. Jest on wymieniany w jednym szeregu z Leo Messim i Cristiano Ronaldo. Nie może dziwić, że prezes związku funkcjonującego w ojczyźnie tak znakomitego piłkarza, nie szczędzi mu komplementów.
Po tym wydarzeniu z udziałem Fabiańskiego, wielu kibicom pęknie serce! Tego nie da się już cofnąć
- Wzór do naśladowania i inspiracja dla młodych zawodników. Wielkie gratulacje dla Roberta Lewandowskiego, jesteśmy dumni – tak skomentował osiągnięcie 33-latka Cezary Kulesza.